Tony Hill ma nową powieść, Mroczne pożegnanie Teresy Lanzy, który ukazał się w zeszłym miesiącu. Autor z Barcelony podpisujący takie tytuły jak Kryształowe Tygrysy, Lodowe Anioły i trylogia Inspektor Salgado przyznał mi to wywiad gdzie opowiada nam o tej nowej pracy i wielu innych tematach. Dziękuję za życzliwość i poświęcony czas.
Toni Hill. Wywiad
ACTUALIDAD LITERATURA: Czy pamiętasz pierwszą książkę, którą przeczytałeś? A pierwsza historia, którą napisałeś?
TONI HILL: Pierwsza musiała być opowiadanie lub komiks i nie mogę powiedzieć, co to było. Pamiętam pierwszy, który uderzył mnie jako dorosłego po okresie dojrzewania, w którym czytam znacznie mniej. To było Świat według Garpaz Johna Irvinga i ukazał mi cały świat „dorosłych” przyjemności. Wydawało mi się, że książki wciąż mają mi do powiedzenia po kilku latach nie poświęcania im tyle uwagi.
Pierwsza pisemna historia, którą pamiętam: to był historię do kursu pisania Robiłem w tym czasie i było to dość popularne.
- AL: A ten ulubiony pisarz? Możesz wybrać więcej niż jedną ze wszystkich epok.
CZ: Dużo. Od Irvinga, którego cytowałem wcześniej, po klasykę Tołstoj albo siostry Bronte, Ana Maria Matute, Merce rodoreda lub nowszych autorów, takich jak Philip Roth, Coetzeego lub Jonathan franken... mam polubienia bardzo zróżnicowane i nie byłby w stanie wybrać ani jednej książki ani autora.
- AL: Jaką postać w książce chciałbyś poznać i stworzyć?
TH: Bardzo chciałbym napisać Powieść w stylu Any Karenina lub stworzyli atmosferę tak ponadczasową i osobistą, jak ta, która pojawia się w pracy Kafka. Ale cytując mniej klasycznego autora, z przyjemnością napisałbym Rzeka tajemnic (Dennis Lehane) i dać życie literackie wszystkim jego bohaterom.
- AL: Masz jakąś manię lub nawyk, jeśli chodzi o pisanie lub czytanie?
TH: Właściwie nie. Cisza i spokójChyba, chociaż mogę czytać w samolotach, metrze czy barach bez większych problemów. Uwielbiam to robić w playa lub w basen.
do napisać tak, potrzebuję trochę więcej spokój środowiska, ale robiłem to również w miejscach publicznych. Przychodzi czas, kiedy udaje mi się odizolować i nie wiem, co się wokół mnie dzieje.
- AL: A Twoje ulubione miejsce i czas, aby to zrobić?
TH: Za napisać potrzebować Wstań stosunkowo wcześnie i rób to przez cały ranek. Plik Późna noc Uważam, że jest bardziej odpowiedni dla czytać.
- AL: Twoja nowa powieść to Mroczne pożegnanie Teresy Lanzy. Co w niej znajdujemy?
TH: Zawsze trudno jest odpowiedzieć na to zwięźle, ponieważ powieść to zbiór wielu rzeczy, ale podejmując wysiłek syntezy, powiedziałbym, że znajdziesz plik nawiedzona intryga, z bardzo zdefiniowanymi psychologicznie postaciami, który jest jednocześnie portret dwóch światów (klasy zamożnej i imigrantów pochodzenia latynoamerykańskiego). ZA bardzo aktualna historia że poza uwodzeniem przez tajemnicę, można każ nam myśleć o pewnych sprzecznościach które mają wpływ na nas wszystkich.
- AL: Więcej gatunków literackich, które lubisz?
TH: Wszyscy. Nie rozróżniam gatunków, ale między głosami i wyglądami, które mnie interesują, a tymi, które tego nie robią. Wydaje mi się, że epicka fantazja jest trudniejsza, chociaż byłem jej fanem Pieśń lodu i ognia a poezja wymaga ode mnie większej koncentracji niż zwykle. Naprawdę podoba mi się książki z opowieściami, aw ostatnich latach czytałem znakomitych gawędziarzy, takich jak Mariana Enriquez o Stół Sarah.
- AL: Co teraz czytasz? I piszesz?
TH: Czytam książkę pt Ciemność, od Paula Kawczaka, który właśnie opublikował Destino, i kolejna powieść, która jeszcze się nie ukazała: Diabeł za ogrodem (Preteksty) z Gines Cutillas, które przedstawię pod koniec marca. Obie bardzo polecane.
- AL: Jak myślisz, jak wygląda scena wydawnicza dla tylu autorów, ilu jest lub chce publikować?
TH: Cóż, właściwie mamy solidny i szeroki krajobraz redakcyjny, więc powiedziałbym, że tak łatwiej publikować teraz niż lata temu (I nie mówię o autopublikacjach, chociaż są one również ważną opcją). W tym samym czasie są wiele tych, którzy chcą publikować, a to komplikuje sprawę.
Wiem, że to możliwe zdesperowany, by nie znaleźć domu dla tego rękopisu że ktoś napisał poświęcenie godzin snu lub życia towarzyskiego, ale konkurencja jest ciężka a możliwości dla nowych autorów są ograniczone. Z drugiej strony jest to coś, co zawsze się zdarzało.
- AL: W jakim momencie kryzysu żyjemy, zakładając Ciebie? Czy możesz zachować coś pozytywnego lub pożytecznego dla przyszłych powieści?
CZ: Nie szukam pozytywnych czynników do tragedii. Nie sądzę, żeby coś takiego jak pandemia wywołało lub wydobyło z nikogo to, co najlepsze, ale jest to oczywiście tło, które można wykorzystać w przyszłości w literaturze pięknej.
W tej chwili nie podoba mi się to specjalnie, ale możliwe, że z trochę większą odległością, Zastanawiałem się, czy opowiedzieć historię w tych miesiącach niepokoju i opuszczenia. Szczerze w to wątpię, chociaż czasami wyobraźnia prowadzi nas ścieżkami, o których nigdy nie myśleliśmy.