21 października 1772 urodził się Samuel Taylor Coleridge w Ottery St. Mary. Był angielskim poetą, krytykiem i filozofem jeden z twórców romantyzmu W Anglii. Oto niektóre z jego najbardziej znanych dzieł Kubla khan i Ballada o starym żeglarzu. Ale wierszy było znacznie więcej. Dziś ratuję 3 z nich, aby je zapamiętać.
Samuel Taylor Coleridge
Coleridge miał ścisła edukacja podstawowa w szkole z internatem z Londynu, a później wyjechał na studia do University of Cambridge. Nie był dobrym uczniem, ale był związany z ważnymi poetami, z których przyjaźni pochodziły jego pierwsze publikacje: Upadek Robespierre'a y Różne wiersze.
W 1798 r. Wraz z wielkim poetą William Wordsworth, wraz z jego twórczością przyczynił się do ewolucji epoki romantyzmu w literaturze angielskiej wspólna publikacja Liryczne ballady, praca, która oznaczała początek angielskiego okresu romantycznego. Na poziomie osobistym jego nieodwzajemniona miłość - Dorothy Wordsworth, siostra jego przyjaciela, zawsze naznaczyła go w jego wizji miłości.
Innym z jego zainteresowań było Filozofia i, zwabiony postacią KantWyjechał do Niemiec, gdzie pogłębił swoją wiedzę. On też mieszkał Włochy po raz. Wiele problemów osobistych, w tym małżeńskie i choroby takie jak niepokój i depresja, co doprowadziło go do zostania uzależniony od opium i laudanum, zabierali go od rodziny. W końcu znalazł schronienie w domu przyjaciela, gdzie napisał więcej prac, takich jak Biografia literacka o Liście sybillińskie. Zmarł w Londynie w lipcu 1834 roku.
Ogólnie jednak praca Coleridge'a przenosi nas w przeszłośćprzenosi nas do niepewnej i często nierealnej przeszłości, co jest jedną z głównych cech romantyzmu jako ruchu literackiego. I był w stanie połącz tę romantyczną filozofię z innymi, bardziej ludzkimi niuansami i profanum.
3 wierszy
Rozpacz
Najgorsze, jakie może wykuć świat
To, co jest utkane przez obojętne życie,
Przeszkadza szeptem
Modlitwa konających.
Rozważałem całość, rozrywając na strzępy
W moim sercu zainteresowanie życiem,
Być rozpuszczonym i z dala od moich nadziei,
Nic już nie pozostaje. Po co więc żyć?
Ten zakładnik, którego świat przetrzymuje w niewoli
Dając obietnicę, że wciąż żyję
Nadzieja tej kobiety, czysta wiara
W swojej nieruchomej miłości, który we mnie zawarł rozejm
Z tyranią miłości odeszli.
Gdzie?
Co mogę odpowiedzieć?
Wyszli! Powinienem zerwać niesławny pakt,
Ta więź krwi, która wiąże mnie ze sobą!
Muszę to zrobić w ciszy.
***
Mróz o północy
Mróz spełnia swoje tajne biuro
bez pomocy wiatru. Sowa wywraca się
jego wrzask w nocy - niesłyszalny - ogromny.
Wszyscy odpoczywają, a ja się temu poddaję
samotność, która zachęca do delirium.
Jest tylko obok mnie, w swojej kołysce,
spokojny sen mojego syna.
Jest tak cicho! Tak bardzo, że to moby
myśl z jej skrajnością i rzadkością
bądź cicho. Morze, wzgórze i gaj,
obok tego miasta! Morze, wzgórze i las
z codzienną rutyną życia,
niesłyszalny jak sny! Niebieski płomień
nadal w domu nie drży już;
tylko ta taśma przerywa spokój,
wciąż wymachuje płotem.
Twoje poruszanie się w spokoju tej sceny
przypomina moje życie,
przyjmuje przyjazną formę, której
słabe płomienie tworzą zabawkę
myśli i jest interpretowane
na swój sposób dla duszy, która szuka
we wszystkim jest lustrem samym w sobie.
***
Obecność miłości
I w najbardziej hałaśliwych godzinach rozsądku
Ciągle słychać szept: kocham cię;
Jedyne pocieszenie i monolog serca.
Ty kształtujesz moją nadzieję, obleczony we mnie;
Prowadzi wszystkie moje kołatanie serca, płynie w moim bólu.
Leżysz w moich wielu myślach, jak światło,
Jak słodkie światło zmierzchu
Albo oczekiwanie na lato w potoku,
Chmury odbite w jeziorze.
I patrząc na niebo, które wygina się nad tobą,
Bardzo często błogosławię boga, który sprawił, że cię tak pokochałem.