José Javier Abasolo. Wywiad z autorem wersji oryginalnej

Zdjęcia: José Javier Abasolo. Profil na Facebooku.

Jose Javier Abasolo (Bilbao, 1957) ma na rynku nową powieść, Oryginalna wersja, gdzie wraca do swojej postaci Mikela Goikoetxei w kolejnym nowym przypadku ze światem kina w tle. To najnowszy z dobrej kolekcji czarnych tytułów z gatunku, takich jak Martwe światło, przysięga Whitechapel czy grób w Jerozolimie, pośród wielu. Naprawdę doceniam Twój czas i życzliwość w udzielaniu mi tego wywiad.

José Javier Abasolo - Wywiad

  • ACTUALIDAD LITERATURA: Oryginalna wersja to twoja nowa powieść. Co nam o tym powiesz i jak Mikel Goikoetxea radzi sobie jako prywatny detektyw?

JOSE JAVIER ABASOLO: Powieść zaczyna się, kiedy Goiko zostaje zatrudniony przez firmę produkcyjną być doradcą película który jest kręcony na niektórych zbrodnie, które miały miejsce w Bilbao Dwadzieścia lat temu prasa nazwała to „zbrodniami krzyża ze strzałami”.

W zasadzie tak jest małomówny przyjąć ofertę, bo to jest jedyny przypadek, którego nie można było rozwiązać kiedy był Ertzainą, ale z drugiej strony uważa, że ​​może to być okazja do ponownego otwarcia tajne śledztwo w sprawie niektórych morderstw, które nadal go prześladują. Choć gdy zda sobie sprawę, że podobieństwo między tym, co się wydarzyło, a filmem (który zamiast Bilbao rozgrywa się w zaginionym hrabstwie w Alabamie w USA) jest bardzo odległe, nie będzie ukrywał złości.

Jako detektyw Goiko radzi sobie bardzo dobrze, ponieważ lubi grać według własnych zasad i jest dość niezdyscyplinowany, ale czasami brakuje mu udogodnień, które może mu zapewnić praca zespołowa i o wiele więcej środków niż ma sam.

  • AL: Czy pamiętasz tę pierwszą książkę, którą przeczytałeś? A pierwsza historia, którą napisałeś?

JHA: Pamiętam zbiór, który zaadaptował klasyczne utwory literackie dla dzieci, w którym mogłem czytać El Lazarillo de Tormes, El Cantar de Mío Cid, Don Kichot i Corazónprzez Edmundo de Amicis. Kiedy dowiedziałem się, kiedy byłem starszy, że ta ostatnia znalazła się w kościelnym indeksie ksiąg zakazanych, nie mogłem w to uwierzyć.

O pierwszej rzeczy, którą napisałem – a raczej próbowałem napisać – myślę, że to było próba powieści łotrzykowskiej przeniesiona do XX wieku (Co my zrobimy, należę do poprzedniego stulecia), ale tego nie trzymam. Na szczęście.

  • AL: Główny pisarz? Możesz wybrać więcej niż jedną i ze wszystkich epok. 

JHA: Trudno odpowiedzieć, bo to też może się zmieniać w zależności od dnia czy mojego nastroju. Ale jako pasjonat czarnego gatunku, regularnie czytam takie sławy jak Raymond Chandler lub Dashiell Hammett. Wiem, że brzmi to jak duży temat, ale myślę, że w tym przypadku jest to bardzo dobrze ugruntowany temat.

Poza czarnym gatunkiem, Pio Baroja. I naprawdę podobał mi się humor drewniany dom i jardiel poncela.

  • AL: Jaką postać w książce chciałbyś poznać i stworzyć?

JHA: Jak powiedziałem, odpowiadając na poprzednie pytanie, trudno jest odpowiedzieć, bo w zależności od tego, co czytam lub mojego nastroju, mogę zmieniać się z dnia na dzień, ale być może chciałbym poznać bohatera powieści Pío Baroji , Zalacaín poszukiwacz przygód.

Co do postaci, które chciałbym stworzyć, Zadowalam się tymi, które już stworzyłem. Nie dlatego, że są lepsi czy ciekawsi od innych, ale dlatego, że są częścią mnie.

  • AL: Jakieś szczególne zwyczaje lub zwyczaje, jeśli chodzi o pisanie lub czytanie?

JHA: Żadnego w szczególności, chociaż ponieważ powiedzieli mi, że maniaki podczas pisania brzmią „bardzo literacko”, zwykle tak mówię Mam manię nie mieć manii.

  • AL: A Twoje ulubione miejsce i czas, aby to zrobić?

JHA: Wcześniej pisałem głównie po południu i w nocy, ale odkąd przeszedłem na emeryturę nie mam preferencji, w każdej chwili to może być dobre. Oczywiście każdego dnia staram się mieć na to trochę czasu. A ponieważ nie lubię się izolować, ani urządzić sobie biura w domu tylko dla siebie, Zwykle zabieram laptopa do salonu. Kiedy moje dzieci były małe, przyzwyczaiłem się do pisania w środku hałasu, jaki wydawali podczas zabawy i bez problemu się do tego przystosowałem. Teraz nawet tęsknię za tym w momencie pisania.

  • AL: Czy są inne gatunki, które lubisz?

JHA: Nie sądzę, że istnieją dobre lub złe gatunki, ale dobre lub złe powieści, niezależnie od gatunku, do którego można je przypisać, ale ponieważ nie mam nic przeciwko zmoczeniu, muszę przyznać, że mam słabość do science fiction (zawsze byłam bardzo asimowska) i dla niego gatunek historycznyAle nie dla tego, który mówi o wielkich królach i generałach, ale dla tego, który skupia się bardziej na „cierpiących” historii.

  • AL: Co teraz czytasz? I piszesz?

JHA: En baskijski czytam ponownie Gretaz Jason Osoro, bardzo interesująca powieść, która moim zdaniem nie została niestety przetłumaczona na kastylijski. I w castellano zacząłem czytać Nocny wypadprzez Thomas Chastain, którą nabyłem podczas ostatniego Czarnego Tygodnia w Gijón. Jest to powieść autora, którego nie znałem, a która została opublikowana w kolekcji Júcar w kolekcji Black Label, co budzi we mnie zaufanie.

Jeśli chodzi o pisanie, to więcej niż pisanie jestem robienie notatek do powieści, którą chcę osadzić w Bilbao, podczas wojny secesyjnej, na kilka dni przed zajęciem miasta przez wojska Franco.

  • GLIN: Jak myślisz, jak wygląda scena wydawnicza? 

JHA: Prawda jest taka Nie jestem zbyt kompetentny w tych aspektach. Od wielu lat publikuję w dwóch baskijskich wydawnictwach, głównie w EREIN, a także w TXERTOA, choć w tym bardziej sporadycznie. Od chwili, gdy mnie znoszą i nadal mi ufają, muszę myśleć, że perspektywy są pozytywne.

A mówiąc bardziej ogólnie, wydaje się być dużo publikowane, co dla mnie ma pozytywne konotacje, choć odnoszę wrażenie, że na tym ostatnim nie wszyscy się ze mną zgadzają. I z całym szacunkiem uważam, że to zła pozycja, ponieważ jakość często bierze się z ilości.

  • AL: Czy ten moment kryzysu, którego doświadczamy, jest dla Ciebie trudny, czy będziesz w stanie zachować coś pozytywnego dla przyszłych historii?

JHA: Chyba tak samo trudne, jak dla reszty mieszkańców. Na szczęście wśród osób, które są mi najbliższe, nie było żadnych poważnych problemów w wyniku nosicielstwa, ale to jeszcze nie koniec i musimy nadal zachowywać środki ostrożności, choć ze szczepionkami wydaje się, że zaczynamy wychodzić z tunelu.

A jeśli zachowam coś pozytywnego do napisania opowiadania, to na razie to przepuszczę, Nie pociąga mnie pisanie o pandemii, chociaż nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość, więc ja też tego wprost nie wykluczam.


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.