Powieść historyczna jest bardziej niż obecna na obecnej scenie literackiej. Nie możesz temu zaprzeczyć gatunek ten należy do najczęściej czytanych w naszym kraju. W ten sposób między im bestsellery bardziej znane możemy znaleźć niekończące się dzieła, które pozwalają nam podróżować do przeszłościjakby to był statek czasu i ciesz się wzbogacaniem naszej wiedzy historycznej w zabawny i przyjemny sposób.
W naszym kraju mamy wielkich pisarzy, którzy ugruntowali swoją pozycję w tym gatunku i nieuchronnie stali się jego synonimem. W każdym razie, Chciałbym podkreślić, kogo uważam za „zaprzestanie” naszych pisarzy, prawdziwego „cesarza” sceny narodowej jeśli chodzi o powieść historyczną.
Mówię oczywiście o Santiago Posteguillo oraz jego dwóch trylogii poświęconych Publio Cornelio Escipión i Trajano. Te postacie mają wielkie znaczenie w historii powszechnej, a przede wszystkim w historii Rzymu.
Ci z nas, którzy pasjonują się historią i wszystkim, co wiąże się z klasycznym Rzymem, mają do dyspozycji prawie nieskończoną liczbę prac pisemnych związanych z tym historycznym kontekstem. Ben Kane, Massimiliano Colombo, Steven Saylor czy Simon Scarrow to na przykład przykłady wielkich pisarzy którzy napisali powieści kontekstualne w tym okresie historycznym i którzy, podobnie jak pisarz, o którym mówimy, Chciałabym je również polecić i bardzo pozytywnie ocenić.
Mimo to moim ulubionym jest nadal Santiago Posteguillo, ponieważ jego dwie trylogie wydają się wysublimowanym dziełem sztuki na poziomie narracyjnym i historycznym. Coś, co, jeśli chodzi o sam Rzym, nie jest łatwe do znalezienia wśród pisarzy narodowych. Być może nieuchronnie Już sam fakt, że jest pisarzem hiszpańskim, pomaga w moim przypadku uznać go za jednego z największych pisarzy którym miałem luksus lektury i którzy poświęcili swoją pracę powieści kontekstualizowanej w świecie rzymskim.
Dowodem na to jest liczba nagród i wyróżnień, jakie pisarz zgromadził w ostatnich latach. Z tych nagród i wyróżnień wyróżnia się na przykład bycie finalista Międzynarodowej Nagrody Miasta Saragossy w 2008 r. w dziedzinie powieści historycznej z Przeklęte legiony. Zostań najlepszym powieściopisarzem historycznym Hislibris 2009 dla Zdrada Rzymu, Cartagena Historical Novel Week 2010 lub Historical Literature Award 2013, Między innymi.
Wszystkie te wyróżnienia są częściowo oparte na fakcie, że walencki pisarz ze swoimi książkami udało się czytelnikowi poznać z pierwszej ręki osobowość i historię szeregu postaci historycznych dzięki wspaniałej dokumentacji wokół codziennego, politycznego lub wojskowego stylu życia zarówno republikańskiego, jak i cesarskiego Rzymu.
Jednocześnie jego styl literacki pozwala czytelnikom, którzy nie są zainteresowani studiami historycznymi nieuchronnie angażuje się w fabułę bohaterów, pozostawiając na boku kontekst, w którym ma ona miejsce, aby ostatecznie i nieuchronnie uzależnić się od historii Rzymu i jego studium, praktycznie nie zdając sobie z tego sprawy.
Z drugiej strony, oczywiście, wszyscy ci czytelnicy, których pociąga historia i jej studia, zobaczą w dziele Santiago Posteguillo trudny do dopasowania rygor i doskonałą okazję do dalszego podziwiania historii Rzymu, utrwalają i poszerzają swoją wiedzę oraz cieszą się intrygami politycznymi i społecznymi, które wyznaczały okresy opisane przez autora.
Z tego powodu ośmielam się uznać dwie trylogie Santiago Posteguillo za dwie najlepsze powieści historyczne związane ze starożytnym Rzymem i jego pisarza za najlepszego pisarza tego gatunku. Mimo to i jak zawsze jest to moja skromna opinia i Zachęcam naszych obserwujących Actualidad Literatura zaproponować w formie komentarza własne wrażenia na temat powieści poświęconych starożytnemu Rzymowi i na cały jego świat.
Pozdrowienia Mariola,
Bardzo dziękuję za słowa i cieszę się, że mamy te same gusta i wrażenia w stosunku do Santiago Posteguillo. Prawda jest taka, że to jedna z tych książek, które trzymasz jak skarb. Świetny jest również twój artykuł o tych trylogiach. Porozmawiamy o temacie z dużym uściskiem.
Rzeczywiście, bardzo wielki skarb. Od razu wyemitowałem trylogię Scypiona, chociaż wcześniej czytałem trylogię Trajana, którą lubię najbardziej. I mam je jak złoto na płótnie.
Z pewnością będziemy kontynuować rozmowę. Ach, widzę też, że twoim głównym autorem jest Pérez-Reverte. Cóż, będziemy mieli WIĘCEJ do omówienia. Właśnie zacząłem Falcó. Ja powiem. Kolejny uścisk.