Dzisiejsi poeci (I)

poezja

Chociaż jestem z poezja z przeszłości; chociaż wolę zatracić się w niektórych wersetach wielkich neruda lub moje „uwielbiane” Becquer, Nie przestaję dostrzegać, że obecnie są poeci, którzy zostawiają mnie z literą "O" na klatce piersiowej; z westchnieniem zawieszonym w powietrzu, który przywodzi mi na myśl tę poezję, prawdziwa poezja, prawdziwy, na szczęście nadal, nie umarł.

Zacznę od nadania imion i wspomnienia o każdym z nich kilka wierszy, które mnie przenoszą, przyprawiają mnie o dreszcze, które przychodzą do mnie, które mówią mi wszystko, a jednocześnie nic nie mówią ...

Z pewnością niektóre imiona brzmią znajomo, inne nie tak bardzo, a inne, być może słyszałeś je mimochodem. Być może od tego momentu ty też zaczniesz gubić się w jego tekstach.

Moon Miguel

Moon-Miguel

Księżycowy Michael, z najmłodszych poetów, których śledzę, urodziła się w 1990 roku Madryt. Pracuje w dziennikarstwie i wydawnictwach. Jest autorką tomików wierszy «Być chorym" (2010), "Poezja nie umarła » (2010), "Jałowe myśli » (2011) i «Grób marynarza » (2013).

www.lunamiguel.com

Zostawiam was z wierszem, który mnie wzrusza, z jego najnowszej książki „Żołądki”:

Definicja brzucha

Wszystko jest między piersią a pochwą. Wszystko, co ważne

Tak jest i będzie nadal, chociaż być może chmury zniknęły

a pod dywan jest tylko trawa, dużo trawy.

Zwierzę to ja. Zwierzak wyprowadza się na spacer

w akcie cichego buntu. Zwierzę nie zna lata.

Zwierzę zjada się w akcie miłości. Zwierzę

Ma narządy i wszystkie znajdują się między klatką piersiową a pochwą.

Jak moglibyśmy zdefiniować brzuch. W jaki sposób

klatka piersiowa ukrywa inną szarą materię. Żołądek

znajduje się między piersią a pochwą. Dalej lub bliżej niż nerwy.

Dalej lub bliżej niż miłość zwierzaka.

Wszystko się zgadza i jest trawa. Dużo. Dużo trawy.

Luis Sewilla

dom w półmroku

Luis Sevilla nadal nie ma żadnych książek na rynku, szczerze mówiąc nie wiem dlaczego. Jest jednym z najlepszych współczesnych poetów, jakich czytałem. Mieć technikama piękno w swoich tekstach ma melancholia… Jest blogerkate z poprzednich, te, które pisał prawie codziennie, bo pisanie było jego życiem. Koniecznie odwiedź go tutaj: http://lacasaenpenumbras.blogspot.com.es/

Zostawiam ci mały podgląd: wiersz 3 jego „Piękni, złamani kochankowie”:

Pada mała powódź

Nie miałem od ciebie wiadomości od wielu dni

Chociaż dobrze przemyślane, mogły minąć tygodnie.

Zawsze tracisz poczucie czasu

Kiedy coś jest obecne.

Słyszysz deszcz

Z niedawnej kawy wydobywa się dym.

Dziś rano jest za ciemno

A ty jesteś zbyt jasny.

Twoje usta wciąż są pomalowane na czerwono

Twoja niebieska sukienka za kolano.

Twoje czarne szpilki, których nigdy nie zdejmuję.

Nie ma cię tutaj, ale nadal czytasz mi jeden z tych nieistotnych wierszy

Że zawsze są, gdy jesteś nagi w łóżku

I nie ma powodu, żeby pisać wiersz.

Po prostu cię usłysz

Jak światło topiące się za oczami, które zamykają się wokół ust.

Myślę o tym biurze, w którym porozrzucane są papiery

I wszystko wydaje się uporządkowane

W którym chciałbym, aby niektóre rzeczy zostały zgrane

Jak wtedy, gdy ubrania

Albo suchość drogi zalanej wodą.

Myślę, że szukanie nas bez ruchu może być chore

Podczas gdy łyk kawy

Telefon dzwoni i zatracam się

Chociaż nie na zawsze

Wewnątrz szarej pracy, która zabiera mnie z dala od tego, gdzie jesteś we mnie.

Ana Patrycja Moya

ana-patricia-moya-snacks-reality-L-PLGjgU

Urodzony w Cordova w 1982 roku studiowała stosunki pracy i uzyskała dyplom z nauk humanistycznych. Definiuję ją jako „wszechstronną”, ponieważ pracowała jako archeolog, bibliotekarka, jubiler, nauczycielka prywatnej klasy, kierownik ds. Filmów dokumentalnych… Nie przestaje się uczyć i szukać życia jak reszta motorów. Jest dyrektorem, koordynatorem i redaktorem magazynu Grenlandia (projekt kulturalny non-profit specjalizujący się w publikacjach cyfrowych). Zostawiam was z jednym z jego wierszy:

Wiersz autorstwa „Ukąszenia rzeczywistości”

Tak was widzę, drogie kobiety pracujące,
po prostu mając cipkę między jej nogami:
sprzątanie gówna pozostawionego przez innych,
pobiera połowę tego, co człowiek pobiera,
wspieranie sprawiedliwości korzeni macho,
ukrywając swoje zasługi za ich plecami.

I z pewnym strachem drżę na tę myśl
że jako twoja teraźniejszość będzie moją możliwą przyszłością.

Na razie zostaję z nimi ... W przyszłych artykułach będzie znacznie więcej: o wiele więcej zasługuje na to, aby je przeczytać, o wiele więcej zasługuje na to, aby być publikowane w kółko, o wiele więcej, które nigdy nie powinny przestać pisać ... Dziękuję za każdy Twój list!


2 komentarzy, zostaw swoje

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   Misael Bueso Gomez powiedział

    Dla Carmen Guillén
    Dziękuję za ten wybór dobrych poetów i publikację twoich wspaniałych dzieł;
    jak dotąd jesteś w sobie pięknym wierszem. Serdeczne pozdrowienia z daleka.

    Misael Bueso Gomez
    z Valle de Angeles w Hondurasie w Kalifornii

  2.   John powiedział

    Z wyjątkiem Luny Miguel, która sprzedaje swoje przedstawienie jako poezję, jest to dobry wybór poetów.