5 czerwca z 1898 roku najczęściej czytany hiszpański poeta wszechczasów, Federico Garcia Lorca. Dla kogoś, kto jest bardziej prozą niż wierszem, ma więcej powieści i opowiadań niż wierszy, jednak Lorka mnie pasjonuje. Piękno, siła, istota, uczucie i moc jego słowa osiągają najwyższe poziomy poezji w pięknym języku hiszpańskim. Więc jeszcze rok obchodzę jego urodziny, tym razem z 5 jego sonetów.
O Federico Garcíi Lorce napisano już wszystko. Niepotrzebne i jakiekolwiek słowo lub przypomnienie jego życia i pracy tak badane przez tak wielu specjalistów. Po prostu piszę tutaj artykuły literackie, w których dzielę się lub cieszę się tym, co przeczytałem lub wiem. Są autorzy, którzy już są powyżej jakiejkolwiek recenzji do swojej figury. Lorca jest jednym z nich, z których jeden należy tylko poczuć, a nie przeczytać. Nie zwlekajmy więc dłużej z przyjemnością płynącą z tej lektury.
5 sonetów
Oto 5 wybranych, aby przywołać jego pamięć: Sonet gongorinski, Miłość wrzody, Noc bezsennej miłości, Sonet słodkiej skargi y Chcę płakać z żalu i mówię ci...
Sonet gongorinski
Ten gołąb z Turii, którego ci wysyłam,
o słodkich oczach i białych piórach,
na laur Grecji wlać i dodać
powolny płomień miłości, kiedy przestaję
Jej szczera cnota, jej miękka szyja,
w podwójnej szlamie gorącej piany,
z dreszczem szronu, perły i mgły
brak ust jest oznaką.
Przesuwaj dłonią po jego bieli
a zobaczysz, jaka śnieżna melodia
rozłóż płatki na swojej piękności.
Więc moje serce dzień i noc
więzień w więzieniu mrocznej miłości,
płacze, nie widząc swojej melancholii.
***
Miłość wrzody
To światło, ten pożerający ogień.
Otacza mnie ta szara sceneria.
Ten ból za pomysł.
Ta udręka nieba, świata i czasu.
Ten krzyk krwi, która zdobi
lira bez pulsu teraz, oleista herbata.
Ten ciężar morza, który mnie uderza.
Ten skorpion, który mieszka na mojej piersi.
Są girlandami miłości, łożem rannych,
gdzie bez snu śnię o Twojej obecności
wśród ruin mojej zapadniętej piersi.
I chociaż szukam szczytu rozwagi
twoje serce daje mi dolinę
z cykutą i pasją gorzkiej nauki.
***
Noc bezsennej miłości
Noc we dwoje przy pełni księżyca,
Zacząłem płakać, a ty się śmiałeś.
Twoja pogarda była bogiem, moje skargi
chwile i gołębie w łańcuchu.
Noc we dwoje. Kryształ smutku,
płakałeś z powodu dużych odległości.
Mój ból był grupą agonii
na twym słabym sercu z piasku.
Świt zjednoczył nas na łóżku,
ich usta na lodowatym odrzutowcu
nieskończonej krwi, która się rozlewa.
A słońce wpadło przez zamknięty balkon
a koral życia otworzył swoją gałąź
nad moim okrytym sercem.
***
Sonet słodkiej skargi
Boję się stracić ten cud
twoich posągowych oczu i akcentu
że w nocy stawia mnie na policzku
samotna róża twojego oddechu.
Przepraszam, że jestem na tym brzegu
pień bez gałęzi; i co czuję najbardziej
nie ma kwiatu, miazgi ani gliny,
za robaka mego cierpienia.
Jeśli jesteś moim ukrytym skarbem,
jeśli jesteś moim krzyżem i moim mokrym bólem,
jeśli jestem psem twojej lordowskiej mości,
nie pozwól mi stracić tego, co zyskałem
i ozdób wody swojej rzeki
z liśćmi mojej wyobcowanej jesieni.
***
Chcę płakać z żalu i mówię ci ...
Chcę płakać z żalu i mówię ci
abyś mnie kochał i płakał za mną
w noc słowików,
sztyletem, pocałunkami iz tobą.
Chcę zabić jedynego świadka
za zabójstwo moich kwiatów
i odwróć moje łzy i poty
w wiecznej kupie pszenicy.
Niech motek nigdy się nie skończy
Kocham cię, kochasz mnie, zawsze w ogniu
z rozpadającym się słońcem i starym księżycem.
Czego mi nie dajesz, a ja cię nie pytam
Będzie na śmierć, która nie odejdzie
ani cienia dla drżącego ciała.
Świetna inicjatywa… Byłoby bardzo pomocne, gdyby robili to również ze współczesnymi autorami.
Wybierz wiersze i pokaż je, aby je poznać i czy warto kupować ich książki.
Z poważaniem.
Narcyz
Pociesza publikację poezji w tym stuleciu, która wszystko dewastuje, zwłaszcza sonetów, moim zdaniem poezji par excellence. Dobrze, że ten ułamek literackiego świata nie zaginął. Czasami nie pamięć jest winna tych błędów, ale utratę tego, co wspaniałe, co jest o wiele bardziej godne ubolewania.